92. If it had't been for Cotton Eye Joe I'd been married long time ago...

Siemanko : D. Jestem przeszczęśliwy, bo dostałem 3 apaszki- jedna komunijna, różowa, druga brązowa i i trzecia czarna, z jednej już wyczarowałem cuś dla Raquelle, co na pewno kiedyś zobaczycie. Dzisiaj się skupimy na dwóch sukienkach z takiego samego materiału jak w poście 91 :). Tytuł to 2 wersy z piosenki Rednex-Cotton eye joe ;D. Bardzo mi się kojarzą z tym materiałem. Pora na pierwszą sukienkę z rękawkami "bufkami". Jest do ziemi. Kiedyś taką samą uszyłem tylko w kwiatki ;). Torebka jest otwierana z koralikami po bokach.Zapraszam na fotki na tle rolety kuchennej ;) :

 Teraz druga sukienka. Zrobiona ze środka bluzki, na środku bluzki był sznurek włożony w dziury jak sznurówka. Końce sznurka były z koralikami, które widzicie na rączce torby :). Ja tą sukienkę  "worek" związałem po swojemu i bardzo mi się podoba ; D.Znowu fotki:

Jeszcze pokażę Wam ozdoby Cut & Style Barbie Są świetne, nie to co w nowej serii Cut & style- plastikowy badziew ! Te ozodoby są żarówiaste i ze świetnych materiałów :). Jak Wam się podobają :) ?

W sesji starałem się wybierać tylko te najlepsze zdjęcia, jednak niektóre  nie są w ogóle ostre... Ale bardzo mi się spodobały i musiałem je wstawić ;).

Starczy na dzisiaj ;). Dziękuję i do jutra. Jutro napiszę o kolejnym stroju. Niestety fotki jakościowo bez jakościi .... x.x... Więc pokażę jeszcze krótką sesję Anabel :). Bye.