wtorek, 29 maja 2012

79. Cut and style Barbie redhead- treski kupione za grosze ;D.

Witam :). Dzisiaj post na szybko ;o. Już dawno temu pisałem o tym, że w zwykłym sklepie zabawkowym znalazłem niezwykłą rzecz ;d. Były to treski od Cut and style Barbie rudzielca : D. A cena- 21. 30 :D- Na e- bayu najtańsza to około 40 zł. : ). Ok, teraz moje treski. Długo nie pozostały NRFB ;d. :
 Ach to pochyłe logo <3. Z tyłu:


 I już normalnie : D.
 Były gumeczki- 4 niestety jedna rozpadła się w ręcach, a druga pękła :(.
 Taka zaje neonowa szczota ;D.
 Jedne włoski z ozdobą.
 Drugie włoski z ozdobą.

 Ta cena ^^.
 I po otworzeniu ;o.

 Ulotka, szczota, i gumki.
 Już wtedy Mattel zaczął bestialsko pakować lalki... Zobaczcie ile nitek i taśmy !
Tu już wszystko wyjęte :).
 Zbliżenie na ulotkę.
I przyszedł problem jak je przyczepiać do lalek, skoro Cut and style nie posiadam.. Próbowałem przyszywać do lalki rzep : D, do włosów włosy przyczepiać, aż w końcu wpadłem na najlepszy- przypiąłem treski do gumki, a gumka "hyc" na główkę jako gruba opaska :D. Teraz pora na fotki Anabel z włoskami w wersji naked ;d. Bardzo do twarzy jej przy tym czerwonym tle kanapy, rudych treskach, blond włosach i tych różowiastych majtasach ; D. Wszystko dało taki ciepły efekt ;). Zapraszam na małą ilość fotek :






 Ogółem z tresek jestem b. zadowolony. Mogłem pierwszy raz w życiu dotknąć 18-sto letnich rzeczy nigdy nie wyciąganych z pudełka :). Pudełko zostawiłem, jak będę chciał sprzedać kiedyś to sprzedam razem z pudełeczkiem :). Jak widzicie Anabel ma na ręce srebrną bransoletkę- jest ona zrobiona z zakręconego drucika, który trzymał treski w pudełku na jednym miejscu :d.

I to na tyle :). Może wyszedł długi wpis, ale napisałem go mega szybko- bo jakieś 30 minut ;p.  Mam nadzieję, że nie jesteście zrażeni lalkową golizną ;).

Dziękuję i do... nie wiem kiedy :(. W śr. i czw. bedę od rana godzinkę- półtorej. W pt. po 21.30 do 1.00, a w sob. i nd. normalnie :).
Więc dziękuję i do kolejnego wpisu : D.

Biorę udział w Candy u Kate :). Można wygrać taką zaje kanapę ^^. Zapraszam:

link link ^^.

sobota, 26 maja 2012

78. Kilka ubranek- zapowiedzi, niebieska kiecka i niedokończona sesyjka.


Witam po wycieczce ;D. Tak jak mówiłem, nie komentowałem i nie odwiedzałem Waszych blogów. I sprawdziło się to najgorsze czego się spodziewałem- duuużo pisaliście ;D. Ale ja nie leniuchowałem i podczas oglądania wielu filmów po nocach trochę uszyłem :). A te rzeczy to :
Wiele nie zobaczyliście, ale poznacie je bliżej w kolejnych postach. Uszyłem jeszcze dziurawą sukienkę z materiału "waiki lagoon"... Ale zrobiłem tyle dziur, że dokładnie widać wmoldowane majtki xD. Nie będzie sesyjki, bo się wstydzę tego pokazać ;D. Pokażę tylko 2 fotki z Anją w "tym czymś" i Anabel w sukience, którą już widzieliście razy 3 jako dodatek ;):
I kolejna rzecz szyta na wycieczce... Tylko taka nudna z lekka :(. Sukienka z niebieskiego materiału, taka prosta tubka... Fotki kiepskiej jakości, bo była wtedy prawie 1.00 ;). No co, spać nie mogłem ;3. Pod jej nogami widzicie osłową poduszkę ;D.





















I niedokończona sesyjka z bluzeczką w kwiatki- dokończę ją na pewno :). Przepraszam za jakosć dzisiejszych fotek, ale moje prawie śpiące oko i mój aprata nieprzestawiony na "łatwe fotografowanie" robił zdjęcia automatycznie :(. Anja mówi papa i zmyka ;o :




Teraz pora na kilka słów o wycieczce ;) :
Tak jak mówiłem wróciłem z wycieczki. Zaczniemy od początku. Udało mi się schować igłę i nitkę do plecaka i właśnie uszyłem te rzeczy wyżej pokazane. Zbiórka 6.40 a ja byłem 20 po 6 xD. Trochę poczekaliśmy, a autobus podjechał o 7. Fajny tylko malutki :(. I ja mający wokół siebie: czapkę, okulary, Twój Styl kupiony na postoju na stacji benzynowej (: D), plecak z jedzeniem i innymi rzeczami nie miałem za dużo miejsca ;D. Był przerywnik w postaci zwiedzania jakiegoś miasta na Kaszubach-  stare domy, taki skansen. A potem jedziemy dalej : D. Pokoje były zajeeee ^^.  Wygodne łóżka, nowa pościel, małe lampki, zestawik stoliczek z fotelami, telewizor z dwoma pilotami ; D. A w łazience było wszystko : mydło, gąbeczka, szufelka, zmiotka- pełne wyposażenie :). A w ogródku było równie zajeee ^^- trampolina, huśtawki, małe domki do zabawy- nawet do jednego wszedłem :o. I co najważniejsze- zjeżdżalnia i altanki.  Posiłki smakowite- na śniadania parówki na ciepło, czasami naleśniki, i takie inne rzeczy. Prócz tego zawsze pieczywo, masło, pomidor z ogórkiem i DŻEMOOOOOR. Obiady i kolacje równie dobre- wspaniałe surówki i przepyszne mięso. Byliśmy na molu, 2 razy płynęliśmy statkiem, muzeum bursztynów, Westerplatte, obóz koncentracyjny, latarnia morska, zwiedzanie dwóch statków, gofry i wiele innych ; D. To moja wycieczka w MAŁYM skrócie :).

I ceny na Kaszubach i na staku powalały :d. Za frytki, ketchup i Fantę dałem 12 złotych ;o. Ale  pierwszy raz jadłem frytki na statku i nie wiem czy druga okazja będzie :). Lalek nie było wcale... Żadnego marketu same chińskie klony i nic poza tym. Kupiłem tylko 5 voo-doo, 6 zestawów spinek, delfinka dla siostry i naszyjnik dla mamy ;o.  Obiecałem sobie już dawno przestać kupować jakieś badziewiaste figurki, kule śnieżne i tym podobne pamiątki :). Dzięki temu, że już tak nie robię zostało mi 175 zł..... Myślę co kupić :).
A na straganach znalazłem tam "ciekawy prezent". Puszka "pamiątka z nad morza", a w środku prezerwatywa z piaskiem ;d.


Ok, to na tyle.
Dziękuję i do zobaczenia może w pon. , jak już będzie króciutki wpisik o takiej porze jak dzisiaj ;).

P.S.
Biorę udział w Candy u Malkamy- zapraszam :). Można wygrać Monsterkę <3. Tu link ^^.